Pijar, pijarowiec i pijawka
„Pijar jest środowiskową, niestaranną wymową skrótu PR – to jest wg public relations – kształcenie dobrego, publicznego wizerunku firmy, partii, polityka, osoby etc.”
W Polsce ma inne supermodne znaczenie.
Pijar lub pijarowiec etc. to bardzo modne słowo w ustach szczególnie antypolskich polityków lubiących manipulować ludźmi, przy pomocy mediów lub specjalnie do tego przygotowanymi firmami własnymi, w stylu np: Obok lub Pestor itp. dla osiągnięcia dobrych wyników sondażowych.
Inaczej mówiąc: „pokażmy, co chcemy, a nie pokazujmy tego, co chcą zobaczyć nasi wyborcy.”
Idąc w rozważaniu nieco dalej, możemy to też ująć tak: „mówmy ludziom to, co chcą usłyszeć.”
Na myśl samą przychodzą odniesienia z polityki propagandy HITLEROWSKICH Niemiec, jaką się parał dr Joseph Paul Goebbels.
Poparcie narodu murowane, choćby i w program partii żadnej i cuda polityków ludzie nie wierzyli wcale.
Lansowanie negatywów
Poza prawdziwym okaleczeniem przez polityków znaczenia Public Relations, zachowanie tzw. pijarowców nie ma nic wspólnego z wizerunkiem publicznym.
Polityczny pijar należy raczej kojarzyć z wizerunkiem negatywnym.
Na myśl człowiekowi wykształconemu przyszło by raczej skojarzenie pijaru z pijawką, niekoniecznie o znaczeniu politycznym, która się skutecznie przyssie i nie spadnie z organizmu – dopóki jej sami nie zrzucimy.
Piotr Moskwa
Krytycznie: Na każdy temat
www.Infoekspres.pl
Polska, 3 marzec 2008 rok, godz. 04:17